PSL chce, by minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przeprosił rolników manifestujących w Warszawie przeciw ustawie o obrocie ziemią. Szef resortu rolnictwa określił grupę protestujących rolników mianem „sfrustrowanych PSL-owców”. Minster powinien za te słowa przeprosić.
– Jak można mówić o protestujących rolnikach, że jest to grupa sfrustrowanych osób związanych z PSL. Czasami jechali oni na manifestację nawet po kilkanaście godzin. Nie ma zgody na takie słowa – mówi rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
Wczoraj przedstawiciele manifestacji złożyli do Marszałka Sejmu petycję z prośbą o radykalne zmiany w ustawie lub odrzuceniu jej w całości. Niestety, marszałek Kuchciński nie zrobił nic by się z nimi spotkać i wysłuchać protestujących.
PSL w imieniu polskiej wsi i polskich rolników apeluje o dokonanie radykalnych zmian w projekcie ustawy dotyczącej obrotu ziemią.
– Najlepiej gdyby projekt PiS został wycofany z laski marszałkowskiej. Jeżeli nie będzie wycofany, to – będziemy zgłaszali szereg poprawek – zapowiedział Mirosław Maliszewski.
Poseł Krzysztof Paszyk tłumaczy, że apel dotyczy wykreślenia z projektu zapisów o 5-letnim zakazie sprzedaży ziemi, regulacji ingerujących w prawo dziedziczenia, a także zapisów przyznających Agencji Nieruchomości Rolnych prawo do decydowania, do których rolników będzie trafiała polska ziemia.
– Zwracamy się do pana marszałka, by poważnie i z pokorą potraktował ten apel – mówi Krzysztof Paszyk.
Projekt ustawy według PiS zmierza do ochrony polskiej ziemi rolnej, tymczasem ziemia jest już odpowiednio chroniona. Uchwalenie projektu ustawy w obecnej wersji wprowadzi dla polskich rolników zakaz sprzedaży ziemi przez 5 lat.
– Nie ma potrzeby tak drastycznie ingerować we własność polskich rolników, nie ma potrzeby odbierania ojcowizny, nie ma potrzeby wprowadzania nowych narzędzi prawnych dla Agencji Nieruchomości Rolnych – podkreśla Krzysztof Paszyk.
– Polski rolnik wie jak dbać o swoją ojcowiznę, nie trzeba go uczyć ustawami – mówi posłanka Urszula Pasławska.