15 sierpnia 1920 roku zapisał się trwale nie tylko w historii Polski. Ruch Ludowy wspomina tę datę jako Dzień Czynu Chłopskiego. Wybór nie był przypadkowy, albowiem chłopi mieli decydujący udział w zwycięstwie nad idącą na podbój Europy Armią Czerwoną.
O chłopach i ich przywódcy szybko zapomniano. Kiedy niebezpieczeństwo minęło, chłopi i Witos stali się dla ówczesnej elity politycznej niewygodni i niepotrzebni. Bohaterem okrzyknięto Józefa Piłsudskiego a Wincenty Witos, skazany w haniebnym procesie brzeskim, musiał udać się na emigrację, a do upominających się o swoje prawa chłopów strzelano i zamykano ich w więzieniach.
Musimy pamiętać znamienne słowa, które Wincenty Witos pozostawił nam w dziedzictwie: „ Wyznaję zasadę, że nigdy i nigdzie, w żadnym państwie nie wystarczy dla obrony, choćby najwięcej genialny człowiek. Ciężar ten musi wziąć na siebie całe społeczeństwo. Nie chcemy więc, żeby Polska budowana była na jednym człowieku, chcemy, ażeby budowało je całe społeczeństwo”.
Delegacja ludowców złożyła kwiaty przed pomnikiem Wincentego Witosa w Sieradzu.