PiS zostawił 90 tys. rolników bez unijnych dopłat

Jeszcze niedawno minister Jurgiel mamił rolników obietnicami podwojonych dopłat unijnych. Dzisiaj okazuje się, że duża część z nich nie zobaczy żadnych pieniędzy na oczy. To dramat dla polskich gospodarzy. Wielu z nich pozostało bez środków do życia i spłaty kredytów. Co więcej, niekompetencja resortu może kosztować Polskę nawet 14 mld zł!

Rzeczywistość szybko zweryfikowała obietnice ministra Jurgiela. Zamiast obiecanych podwojonych dopłat ponad 90 tys. rolników nie otrzyma żadnych z należnych im pieniędzy. Za ich dramat odpowiada minister Jurgiel. Jego miotła kadrowa i obsadzenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa swoimi ludźmi całkowicie sparaliżowała prace instytucji. Urzędnicy błędnie zawyżyli stawkę dopłat za hektara. Przez to nie starczy pieniędzy dla części gospodarzy.

W poprzednich latach 80% rolników otrzymywało swoje pieniądze do końca grudnia. Reszta dostawała je do marca – trzy miesiące przed końcową datą. PiS zaniechał tego dobrego zwyczaju. Co więcej, przez niekompetencje ministra Jurgiela pierwszy raz po akcesji Polski do Unii Europejskiej rząd spóźnił się z wypłatami. Mimo tak rażącego błędu Bruksela przedłużyła termin.

To nie pomogło. Urzędnicy w Agencji, których wcisnął minister Jurgiel źle wyliczyli stawki. Przez zawyżone środki pula skończyła się przed wypłatami dla wszystkich rolników. Niestety nie widać rozwiązania tej sytuacji. Ministerstwo chciało przesunąć środki z innej puli, jednak zabraniają im tego unijne przepisy.

To nie koniec kłopotów. Grozi nam brak zwrotu wydanych środków. Zasady są jasne: to rząd wykłada początkowo pieniądze na dopłaty, a dopiero po kontroli z Brukseli i sprawdzeniu formalności następuje zwrot poniesionych środków. Dziura powstała w ten sposób może opiewać na ponad 14 mld zł!

Minister Jurgiel, chcąc naprawić pomyłkę, pod koniec grudnia wydał projekt rozporządzenia o zmniejszeniu stawek dopłat. Jakby tego było mało, urzędnicy w biurach powiatowych ARiMR mają odbierać nadpłaty od rolników i rozdzielić je między tych, którzy nic nie dostali. Rolnicy są oburzeni. Mają dość niekompetencji i arogancji rządzących. Po raz kolejny PiS pokazało gdzie ma problemy polskiej wsi. Jeśli rolnicy nie dostaną za chwilę dopłat nie będą mieli pieniędzy na pokrycie najpilniejszych potrzeb.