PiS i PO wspólnie przeforsowały w Sejmie uchwałę umożliwiającą czasowe wprowadzenie w Polsce kontrowersyjnej umowy handlowej CETA. – To przyniesie katastrofalne skutki dla polskiego rolnictwa i całej gospodarki – ostrzega Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Za przyjęciem kontrowersyjnej uchwały zagłosowało 326 posłów, głównie PiS oraz PO. Przeciw była reszta opozycji – PSL, Kukiz’15 i Nowoczesna. – Chcecie na 3 lata przyjąć bez ratyfikacji przez parlament narodowy umowę, która wprowadza do Polski żywność modyfikowaną genetycznie, niszczy nasze rolnictwo i zagraża całej gospodarce – mówił w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
CETA nie tylko zagraża rolnictwu, ale całej gospodarce. Doprowadzi do spowolnienia gospodarczego, spadku płac oraz wzrostu bezrobocia. Z analiz wynika, że w UE zagrożonych jest ponad 200 tys. miejsc pracy.
Umowa budzi w Europie poważne kontrowersje, dlatego UE chce ją wprowadzić tylnymi drzwiami już teraz, nie czekając na decyzję państw narodowych. Sejmowa uchwała przygotowana przez posłów PiS i poparta przez PO upoważnia do tego polski rząd.
– PiS przed wyborami wiele mówiło o wzmacnianiu suwerenności Polski, roli państw narodowych w Unii Europejskiej. Dziś mieliście świetną okazję, żeby udowodnić, że tamte słowa nie były rzucane na wiatr i z tej okazji nie skorzystaliście – ocenił Kosiniak-Kamysz.
PiS zamiast walczyć o suwerenność Polski, woli zabiegać o stanowisko dla siebie w Międzynarodowym Sądzie Arbitrażowym. To jeden z warunków rządu PiS dla poparcia CETA!
– Pani premier, jakie jest pani stanowisko? Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie? Chciałbym wiedzieć, co myśli o niej minister rolnictwa? Czy będziecie bronić interesu Polski? – pytał w czasie debaty Kosiniak-Kamysz.
Nikt z PiS ani z rządu nie odniósł się do stawianych w czasie dyskusji zarzutów. Ani premier Beata Szydło ani minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel nie zdecydowali się zająć oficjalnego stanowiska.
Celnie punktował ich z mównicy sejmowej poseł PSL Marek Sawicki: – Jeśli ktoś mówi, że czasowe wprowadzenie importu żywności kanadyjskiej na rynek europejski nie zagraża polskiemu rolnictwu, to jeszcze raz przypominam: 80% polskiego eksportu żywności to rynek unijny, jeśli tam wejdzie żywność kanadyjska, to miejsca dla polskiej żywności będzie mniej, a nie więcej! – tłumaczył Sawicki.
Oto 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o CETA:
1. Zagraża polskiemu rolnictwu.
CETA zniesie cła ochronne. Spowoduje to zalew polskiego rynku przez kanadyjską i amerykańską żywność. Jest ona znacznie tańsza ze względu na niższe wymogi jakościowe. Dla polskiego rolnictwa to pewna śmierć. Upadną małe i średnie gospodarstwa rodzinne, bo zapisy umowy faworyzują rolnictwo wielkoobszarowe.
2. Zaleje polski rynek żywnością GMO.
CETA obniży bezpieczeństwo żywności i standardy ochrony środowiska. Porozumienie dopuszcza do stosowania niebezpiecznych pestycydów i innych środków ochrony roślin, stosowanie konserwantów i hormonów.
3. Uderzy w polskich eksporterów.
CETA zezwoli na sprzedaż żywności produkowanej przy niskich standardach ochrony środowiska i zdrowia. Polscy eksporterzy dbający o jakość nie będą w stanie konkurować z producentami o niskich kosztach produkcji.
4. Zdusi polską gospodarkę.
CETA doprowadzi do spowolnienia gospodarczego w Polsce. Nie tylko sektor rolniczy jest zagrożony. Według analiz umowa doprowadzi do znacznego spadku płac wewnątrz Unii Europejskiej, w tym Polsce. Zagrożonych jest ponad 200 tys. miejsc pracy w całej UE.
5. Wzmocni międzynarodowe korporacje
Na CETA zyskają głównie międzynarodowe korporacje, kosztem małych i średnich przedsiębiorców. Polskim firmom znacznie trudniej będzie konkurować z jeszcze silniejszymi niż dziś wielkimi koncernami.
Fot. Sejm