PiS chce, by rolnicy pracowali do śmierci​

Politycy PiS ponownie oszukali rolników. Obiecywali obniżenie wieku emerytalnego, tymczasem zamierzają podnieść go mieszkańcom wsi, tak by ci pracowali niemal do śmierci. Wcześniej PiS przyjął katastrofalna ustawę o obrocie ziemię i  specjalnie opóźnił wypłaty dotacji unijnych. Czy PiS celowo chce zniszczyć rolnictwo w Polsce?

– Politycy PiS podnoszą wiek emerytalny rolnikom. Nie wiem, co rolnicy uczynili PiS, że tak ich gnębi. PSL nigdy na to nie pozwoli. Jeśli będzie trzeba wyjdziemy na ulice w obronie polskiej wsi – ostrzega prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dzięki staraniom PSL, rolnicy mogą teraz  przechodzić na emeryturę już w wieku 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni), o ile przepracowali 30 lat. Takie rozwiązanie ludowcy wywalczyli dla polskiej wsi po ciężkich bojach z Platformą Obywatelską, gdy ta rozpoczęła proces podnoszenia wieku emerytalnego.

PiS w zaakceptowanym przez rząd  prezydenckim projekcie ustawy chce podnieść  wiek emerytalny dla rolników do 60 lat dla kobiet i do 65 lat dla mężczyzn. Taką decyzję podjął rząd PiS we wtorek (19 lipca). Dla wielu oznacza to, że nigdy nie doczekają się emerytury, bo rolnicy żyją statystycznie krócej niż mieszkańcy miast.

– PSL wie najlepiej jak ciężka i wyczerpująca jest praca w rolnictwie. Działacze PiS, polską wieś odwiedzają jedynie podczas kampanii wyborczej. Po wyborach o wsi już nie pamiętają – ocenia Kosiniak-Kamysz.

Zdaniem rządu PiS, powrót do obowiązującego przed 2013 r. wieku emerytalnego nie powinien oznaczać utrzymywania preferencyjnych zasad przechodzenia na emeryturę przez rolników – czytamy w stanowisku rządu PiS do prezydenckiego projektu ustawy emerytalnej.